„Promethidion” to tytuł poematu polskiego poety, artysty i myśliciela Cypriana Kamila Norwida. Napisany w formie dwóch dialogów poetyckich, poświęcony jest sztuce i jej roli w tworzeniu ‘wszechharmonii społecznej”.

Norwid wybrał słowo Promethidion na tytuł swojego poematu ponieważ, oznacza ono potomka Prometeusza. Prometeusz, według mitologii greckiej, miał ulepić z gliny pierwszych ludzi, dodatkowo wykradł bogom ogień i przekazał go ludziom. Ogień staje się tu symbolem ciepła i światła, którego każdy człowiek potrzebuje.

W 2004 roku, po otwarciu brytyjskich granic dla Polaków, w Bedford pojawiła się ogromna potrzeba wsparcia dla przybyłych z Polski pracowników i ich rodzin borykających się z różnymi trudnościami w adaptacji do życia w nowym kraju.

Byłam wtedy w urlopie macierzyńskim jako nauczycielka języka angielskiego, a moją wielką pasją była twórczość Cypriana Kamila Norwida i w tym kierunku chciałam się rozwijać.  Jednak napływ osób przybywających do naszego domu po pomoc ciągłe rósł. Sprawy były skomplikowane, sytuacje drastyczne, a nie było innego miejsca, gdzie mogli za darmo uzyskać kompetentną pomoc. Bardzo szybko jednak pojawiły się osoby, które chciały mnie wspierać w oferowaniu tej pomocy. W tym bezinteresownym poświęceniu, w naszym łączeniu sił było dużo piękna. A to piękno przynosiło radość i inspirowało do działania.

Spełniała się Norwidowska wizja, że „piękno jest by zachwycało do pracy”.

W naszych działaniach poszliśmy za Norwidem jeszcze dalej, oprócz pomocy w rozwiązywaniu problemów, w nauce języka i uświadamianiu praw i zasad życia w UK, zwracaliśmy dużo uwagi na łączność z kulturą i sztuką.

Prowadziliśmy liczne warsztaty artystyczne, spotkania ze śpiewem, muzyką, poezją, zachęcaliśmy do dzielenia się z innymi swoimi zdolnościami artystycznymi. Widoczne to było szczególnie w czasie regularnych imprez takich jak np. Dzień Dziecka, ale też i innych kulturalnych wydarzeń, do których zawsze chętnie się dołączaliśmy.

Było to potrzebne zarówno osobom poszukującym pomocy, jak i wolontariuszom niosącym pomoc, którzy poszukiwali źródła inspiracji  do działania.

Przykładem tutaj są integracyjne warsztaty wakacyjne dla dzieci w 2007 roku, łączące śpiew, sztukę, teatr. Z tej łączności ze sztuką przychodziła radość, poczucie jedności i ciepła.

Element sztuki był prosty, nie wymagał wielkich talentów, ale chęci do spróbowania i dzielenia się z innymi swoją ekspresją i kreatywnością.

W 2007 roku, tuż przed rejestracją w Companies House, wśród osób korzystających z naszych usług przeprowadziliśmy ankietę na wybór nazwy rodzącej się organizacji. „Promethidion” był jedną z prozpozycji. Niestety nie wygrał z preferowanym przez większość „Ośrodkiem Integracji Polsko- Brytyjskiej”.

Kiedy w działalność naszej organizacji zaangażowała się Lucynka Ratajczyk, dzięki jej muzycznym umiejętnościom mogliśmy ruszyć dziecięcy zespół pieśni i tańca, naturalnym wyborem nazwy zespołu był ‘Promethidion’. Zachęcał on do działania już nie tylko osoby potrzebujące wsparcia[1], wolontariuszy, pracowników, ale też i fundatorów.  W 2008 Barnfield College przekazał nam fundusze na zakupienie strojów ludowych, w których dzieci występują do dzisiaj.

 W tym roku mija 15 lat od czasu oficjalnej rejestracji PBIC i powstania Promethidiona. Od 2010 bardzo blisko zespół współpracuje ze Szkołą Polską imienia Jana Pawła 2. Działamy promując polską kulturę, poszukujemy łączności na poziomie muzyki i śpiewu pomiędzy innymi narodowościami, chcemy przybliżać innym myśli Norwida, dając dzieciom i ich rodzicom możliwość bycia częścią  organizacji wspierającej osoby borykające się z licznymi trudnościami, aby wskrzesić w nich zdolność rozwiązywania problemów o własnych siłach.

W obecnej formie oprócz Lucynki Ratajczyk i Małgorzata Brady w kształtowanie zespołu zaangażowana jest Kasia Przybyło.

Aby dołączyć do nas potrzebna jest chęć by być „Promethidionem” przynoszącym światło osobom, którym jej często brakuje. Niezbędna do tego jest chęć pracy w grupie, wytrzymałość i cierpliwość na próbach, odwaga i entuzjazm na występach, otwartość na przyswajanie nowych tekstów i melodii, a także predyspozycje muzyczne.

Rodzice wspierając dzieci stają się automatycznie wolontariuszami PBIC. Za ich wkład w przywożenie dzieci na próby i występy,  wspieranie w trudnościach  i rozwijanie  rozumienia społecznego  aspektu zespołu jesteśmy ogromnie wdzięczni.

Nasi klienci zapisywali do zespołu swoje pociechy i wspierali je w angażowaniu się w działalność artystyczną

~ Mags Brady, PBIC CEO